Chotycze
Początki miejscowości
30 Sierpień 2008
Chotycze w XVI wieku wchodziły w skład włości woźnickiej należącej do możnego rodu litewskiego Kiszków, zaś wcześniej dobra te stanowiły własność kolejno Nassutów (około poł. XV w.), Zabrzezinskich i Illiniczów. W końcu XVIII lub na początku XIX w. dobra chotyckie znalazły sie w rekach Weżyków skupiajacych okoliczne majątki (Witulin, Wólka Nosowska, Nosów, Styrzyniec, Droblin). Władanie Chotyczami przez Weżyków poświadczone jest w roku 1837, kiedy to ich włascicielem był Ignacy Weżyk. Z jego osoba należy wiązac przebudowe założenia i budowe istniejacego do dzis dworu.
Dwór w Chotyczach
30 Sierpień 2008
Ten XIX-wieczny dwór o charakterze neogotyckim zwrócony został frontem na południe. Jego elewacja (frontowa) posiada ryzalit z bardzo ciekawym rozwiazaniem na górnej jego czesci. Pieterko zwienczone zostao trójkątno – schodkowym szczytem, rozczłonkowanym półkolistymi płycinami. Obiekt wymurowany został z cegły na planie prostokata. Rozczłonkowano go prostokatnymi otworami okiennymi i drzwiowymi, całość pokryto dwuspadowym dachem. W czasie I wojny swiatowej obiekt ten, czesciowo został zniszczony przez wycofujace sie w 1915 roku wojska rosyjskie. W czasie II wojny we dworze ulokowany był polowy szpital niemiecki. Po przejściu frontu chłopi samorzutnie rozebrali cześć zabudowań pozostawiajac do dnia dzisiejszego jedynie omawiany dwór, który podobnie jak okalajace go resztki parku krajobrazowego z ok. XIX w., był do niedawna w stanie daleko posunietego zniszczenia. Groziła im całkowita dewastacja, na szczęście w chwili obecnej trwa adbudowa pałacu oraz prace nad przywruceniem świetności otaczajaącego go parku.
SŁOWNIK GEOGRAFICZNY KRÓLESTWA POLSKIEGO
Warszawa 1880
Chotycze, wieś i folwark w powiecie konstantynowskim, gmina Czuchleby, parafia Niemojki. Posiadały cerkiew parafialną dla ludności rusińskiej oraz szkołę podstawową. W 1827 roku było tu 27 domów i 123 mieszkańców, obecnie liczy 26 domy i 318 mieszkańców i 1518 m. obszaru. Chotyckie dobra mają 3056 m. obszaru i są własnością Seweryna Wężyka.
PARAFIA UNICKA
06 kwiecień 2009
Dokładna data utworzenia unickiej parafii w Chotyczach, na obecnym etapie badań jest trudna do ustalenia. Wiadomym jest jednak, że w II poł. XVIII w. parafialna cerkiew w chotyczach juz funkcjonowała. W księgach metrykalnych parafii Niemojki, pod datą 24 II 1769, udało sie znaleźć zapis dotyczący chrztu Marianny Angeli Brygitty Barbary Ossolińskiej, który odbyl sie w unickiej cerkwi w Chotyczach. Zapis powyższy wskazywać może jednocześnie na wzajemne przenikanie się obrządku wschodniego i łacińskiego oraz na poprawne stosunki pomiędzy dworem a wsią. Nowa drewniana świątynia pod wezwaniem Podwyższenia Świętego Krzyża, stojąca na swoim miejscu do 1923 r., została wzniesiona w 1840 r., przez włściciela dóbr chotyckich, Ignacego Wężyka i była wyposażona w organy. Liczba wiernych unitów należących do parafii, w połowie XIX w., wynosiła 1366 osób. Parafia chotycka wchodziła w skład łosickiego dekanatu unickiego, który zamieszkiwało 10942 wiernych. Po upadku powstania styczniowego w 1864 r., władze carskie przystąpiły do intensywnej rusyfikacji Podlasia, zamieszkanego, szczególnie w pasie nadbużańskim, w znacznej mierze przez unitów ( w 1835 r. na 330 tys .mieszkańców woj.podlaskiego, 115 tys. stanowili unici). Istotnym narzędziem w tym dziele była cerkiew prawosławna. Uważano bowiem, że likwidacja unii i wprowadzenie prawosławia automatycznie doprowadzi do zmiany świadomości i zrusyfikowania miejscowej ludności. W latach 60 XIX w. rozpoczęto proces usuwania tzw. łacinizmów z unickiej cerkwi (likwidacja organów, ławek, dzwonków, jęz. polskiego z liturgii itd.) Zabiegi te z miejsca spotkały się z oporem wiernych jak i unickiego duchowieństwa. W celu przełamania oporu , władze carskie uciekły się do rozwiązań siłowych wobec wiernych jak i proboszczów, których usuwano z parafii. Na ich miejsce sprowadzano z Galicji posłusznych sobie popów i siłą instalowano w opuszczonych świątyniach. Jednym z nich był ksiądz Łącki, który w 1867 r. objął parafię chotycką i z miejsca rozpoczął proces oczyszczania i prawosławienia. Wobec takich praktyk, wierni, na wezwanie unickiego dziekana z Łosic, ks. Jana Wielinowicza, rozpoczęli bojkot chotyckiej cerkwi i odprawianych w niej po rosyjsku nabożeństw. W 1875 r. , wobec braku postępu, w dziele rusyfikacji i prawosławienia, władze carskie podjęły administracyjną decyzję o likwidacji kościoła unickiego i włączenia go do cerkwi prawosławnej. Wszystkie cerkwie unickie, również w Chotyczach, przekształcone zostały na świątynie prawosławne. Od tej pory wszyscy unici, bez ich zgody, uznawani byli przez władze zaborcze jako prawosławni. Nie osłabiło to jednak oporu unitów stojących w obronie swich praw do wolności wyznania. Taki stan trwał do 1905 r. tj. do ogłoszenia przez carat ukazu tolerancyjnego. Wówczas to zdecydowana większość byłych unitów, również w Chotyczach, porzuciła cerkiew prawosławną i wybrała katoloicyzm. Przy parafi unickiej a następnie prawosławnej, funkcjonował cmentarz grzebalny. W 1862 r. Został on otoczony kamiennym parkanem, po którym w dniu dzisiejszym zostały tylko znikome fragmenty. W 1940 r. wojska hitlerowskie, przygotowujące się do agresji na ZSRR, rozebrały mur a kamienie wykorzystano do budowy dróg bitych wiodących w stronę Bugu. Cmentarz użytkowany był w XIX w. Zarówno przez unitów jak i później w XX w. przez szczątkową społeczność prawosławną Chotycz. Ostatnie pochówki na tym miejscu odbyły się w latach 50 XX w. Od tego momentu teren powoli popadał w zapomnienie i dewstację. Ponadto lata PRL-u nie sprzyjały upamiętnianiu bohaterskiego oporu unitów. Ten drażliwy dla komunistycznej władzy temat należało wyeliminować ze świadomości pokoleń. Dopiero w odrodzonej i suwerennej III Rzeczypospolitej nastąpił sprzyjający klimat do akcji, którą zainicjował ksiądz Zbigniwe Nikoniuk. Na cmentarzu stoją do dziś stare drewniane krzyże i kamienne oraz żeliwne nagrobki. Ciekawym jet fakt, że niemal że wszystkie z nich mają łacińską a nie prawosławną formę. Najcenniejszym zabytkiem epitafijnym chotyckiego cmentarza jest drewniany nagrobek chłopski z 1862 r. Wykonano go z jednego pnia dębowego o wysokości 145 cm., obciosanego w kwadrat o boku 57 cm. Nagrobek jest zwieńczony łamanym daszkiem obitym blachą. Na nim to wznosi się duży żelazny krzyż o podwójnej linii tworzącej jego obrzeża, z trójlistnym zakończeniem ramion i potrójnymi promieniami wychodzącymi z ich skrzyżowania. Łączna wysokość nagrobka wraz z krzyżem wynosi 3m. Na frontowej płaszczyźnie pomnika nagrobnego wyryty wgłebnie dużymi literami i całkiem poprawną polszczyzną napis informuje, że: „Tu spoczywaja zwłoki ś. p. Jewdokii z Filipiuków Wasilukowej, ktora przeżyła lat 45 przeniosła się do wieczności dnia 12 grudnia 1861 roku. Prosze czytelniki o 3 Zdrowaś MARYA.” Nad zacytowanym napisem, tuż pod daszkiem widnieje wycięte w drewnie wgłębienie. Jest to miejsce, w którym jeszcze w 1968 r. widniała niewielka, żeliwna ikona o symbolicznej treści. Przedstawiała ona Chrystusa przyjmującego podnoszącą się ze śmiertelnego całunu duszę nieboszczyka, idącą do nieba.
Tomasz Dobrowolski